Mam domek drewniany
niby szczelnie zamknięty a jednak otwierany
kolory użyłam te co zawsze
na ścianach granaty podłogi to zamsze
obrazy ukradłam z nagrobków rodzinnych
subiektywnie piękne, nie powiesiłabym innych
słyszałam dyszenie za ścianą w nocy
było smutne samotne szukało pomocy
niby ładny ten domek Mikołaj niby też istnieje
nikt z lokatorów nie wie co naprawdę w domku się dzieje
więc po cichu pragnę mieć domek na drzewie
może zawisnę obok niego
może wrócę do Ciebie
Zakochałam się. Piękny wiersz, genialny, rewelacyjny :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w konkursie :)
Pozdrawiam, kochana :*
blogtylkodlamnie.blogspot.com